środa, 20 lipca 2011

Wiatcie.

Nie było mnie tu prawie cały tydzień,ale to z powodu tego,że nie miałam natchnienia.Zaczynam od piątku więc,było strasznie fajnie,dużo śpiewałyśmy,Patrycja grała w simsy.Najlepsze było panie w namiocie,albo jak siedziałyśmy w domu i ja się zastanawiałam gdzie są moi rodzice i kupili nam PIZZE jakąś z kukurydzą.Dziewczyny wiedzą co lubię i jaki mam styl więc ich prezenty były trafione.
Sobota:przyjechała do mnie Sandra ponieważ w piątek nie mogła być na urodzinach.
Było bardzo gorąco i właściwie to nic już nie było tego dnia ciekawego.
Niedziela:wstałam koło 9 (chyba) i był mój ulubiony obiad czyli rosół z makaronem,a ten który robi moja mama jest wyśmienity.Rodzice z Julką zawieźli mojego brata ciotecznego do domu,a ja zastałam bo nie chciało mi się tam jechać razem z nimi.
I co było w poniedziałek,wtorek nie chcę mi się pisać więc napiszę jeszcze tylko o środzie.Jak się przebudziłam bodajże o piątej rano to była taka burza,której się oczywiście bałam.Wstałam o dziewiątej,później grałam w simsy i to tyle,a i jeszcze wieczorem (i teraz też) rysuję ubrania .I jeszcze podam wam stronę z moim profilem,na której zadawać mi możecie pytania http://www.formspring.me/nacia287


czwartek, 14 lipca 2011

Jutro!!

Cześć,wczoraj nic nie pisałam bo jakoś mi się nie chciało.Dzisiaj czeka mnie dużo sprzątania ale to mi nie przeszkadza tylko mi się nie chce.Byłam wczoraj u Asi i jak zawsze skakałyśmy i fajnie było.Jakoś tak nie mam co pisać więc jak na razie bardzo króciutka notka papa.

wtorek, 12 lipca 2011

A psik !

Cześć,kochani proszę życzcie mi zdrowia.Do piątku muszę wyzdrowieć,ale i tak będzie fajnie.W piątek po urodzinach będziemy z Gosią rozstawiać namiot(nie mogę się doczekać).Mama dzisiaj robiła zakupy i nie miałyśmy gdzie to pochować haha.Będzie świetnie będziemy z Asią pompować BALONY jupii!Ne wiem w co się ubiorę ale to najmniejszy problem jutro wpadnę do dziewczyn,a w czwartek sprzątanie.Robim SZWEDZKI STÓŁ ,<lol2> tak moja mama powiedziała.Więc po piątku będzie dużo fajnych zdjęć.

poniedziałek, 11 lipca 2011

Ekhem!

Wczoraj już notki nie pisałam,bo mi się nie chciało ale teraz napiszę trochę dłuższą niż zazwyczaj(przynajmniej się postaram).Wczoraj w Gołych Łazach było w miarę fajnie Igor to takie zajefajne dziecko.
-Jak się nazywasz?
-Nie howiem ci!
To dziecko prawie każde słowo mówi na literę "h".Jak wracaliśmy i byliśmy już w Hucie Dąb.mama zorientowała się,że nie wzięła torebki,w której były dokumenty i cała reszta(nie będę wnikać) i trzeba było się wrócić.Byliśmy w sklepie i kupiłyśmy sobie z Julką mega duże czipsy,które właściwie skończyłyśmy jeść dzisiaj po śniadaniu.
Dzisiaj byłam u Gosi aby oddać jej spodnie i poszłyśmy do Asi na trampolinę i fajnie było,Asi to prawie zagniotłam moim wielkim popisowym (haha) skokiem :)Nie było mnie w domu prawie cztery godziny,ale warto było dla tych wszystkich naszych śmiechów.Wróciłam do domu i prądu nie było,zaraz po mnie mama do domu wróciła.Zjadłyśmy obiad i pojechałyśmy do babci.Początek tygodnia jak najbardziej udany.

niedziela, 10 lipca 2011

Jedziem.

Siema.Co tam u was?Ja za dwie godziny jadę do Gołych Łazów do brata.Dzisiaj byłam na dziewiątą w kościele i się nie wyspałam,teraz proszę mamę,żeby ukroiła makowca ale nie chce się zgodzić.Nudzi mi się przez te wakacje, a już za jakiś czas z Asią będziemy jeździć na plac zabaw do Stanina.Nie mogę się doczekać piątku:)to będzie najlepszy dzień w wakacje.Później jeszcze napiszę jakąś notkę ale to późnym wieczorkiem,papa.

sobota, 9 lipca 2011

Jest świetnie !

Cześć.Ostatnio nie pisałam bo byłam u babci,a teraz siedzę zmęczona skakaniem u Asi.Gorąco jest i się ciesze bo po ciągłym padaniu deszczu miałam doła.Wczoraj porobiłam trochę zdjęć(publikacja już niedługo).Moi rodzice oglądają kabaret i jest strasznie śmieszny hahah.Postaram się teraz więcej pisać bo i tak nie mam co w domu robić.Magda to takie uciążliwe dziecko,że nerwicy można dostać.
Tutaj z Sandrą,moją przyjaciółką na zakończeniu roku szkolnego z naszymi SŁITAŚNYMI misiaczkami.;***
Strasznie lubię to zdjęcie ;D

czwartek, 7 lipca 2011

Jeść,jeść,jeść!!



Cześć!Ludzie jestem tak głodna,że chyba nie wytrzymam haha.Napiszę notkę posiedzę jeszcze trochę na fejsie i spada jeść POMIDORÓWKĘ (kocham ją).Podam wam relację z mojej nocki u Gosi i powiem,że było świetnie.Teraz przez pogodę nie mam jak do niej pojechać ;(.Dzisiaj będę kombinowała z moimi włosami różne fryzury itp.